OGÓRKI MAŁOSOLNE

20180625_164642

Uwielbiam! Jak jedne się kończą, nastawiam kolejne – i tak do końca sezonu 🙂

Składniki

1 kg malutkich ogórków (kwaszonek)

1 litr wody przegotowanej i ostudzonej

1 spora (czubata) łyżka soli

łodygi kopru

3 ząbki czosnku

liść laurowy

ziele angielskie

szczypta gorczycy białej

 

Ogórki namaczamy w wodzie i dokładnie myjemy. Na dnie naczynia (najlepiej glinianego, ale może być też szklane) układamy umyte łodygi kopru, obrany i przekrojony czosnek, przyprawy. W osobnym naczyniu mieszamy wode przegotowaną z solą. Układamy ogórki, zalewamy słoną wodą. Przykrywamy szczelnie np. talerzem i przygniatamy wszystko ciężkim obciążeniem (takim, aby talerz je utrzymał!).

Po ok. 304 dniach możemy się cieszyć pierwszymi ogóreczkami.

Smacznego!

 

SAŁATKA Z CUKINII Z KURKUMĄ do słoików

Przepis od wspaniałej gospodyni – pani Krysi – która już nie raz dzieliła się ze mną przepisami na różne pyszności 🙂

Nie każdy lubi smak kurkumy, ale warto stosować ją w naszych kuchniach.Kurkuma:

  • poprawia trawienie i pomaga pozbyć się toksyn z organizmu – pomaga w problemach z jelitami i wspomaga funkcję wątroby;
  •  ma działanie przeciwzapalne – zwłaszcza przy chorobach skóry i stawów (jak na przykład łuszczyca, reumatyzm i artretyzm);
  • wzmacnia odporność – bo wspiera organizm przy tworzeniu limfocytów T – a te komórki są niezbędne przy zwalczaniu wszelkich chorób;
  • pomaga przy depresji  (w chińskiej medycynie naturalnej jest używana jako antydepresant);
  •  ma bardzo dużo antyoksydantów, które pomagają zapobiec tworzeniu komórek rakowych i zapobiegają chorobom serca.

PRZEPIS

Składniki:

  • 3 kg cukinii
  • 2 papryki czerwone
  • 4 duże cebule
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1,5 szklanki octu
  • 2 łyżki gorczycy białej
  • ok. 30 g kurkumy (1,5 paczki)
  • 1,5 szklanki cukru
  • garść posiekanej natki selera
  • 2 łyżki soli
  • opcjonalnie – potarte na grubych oczkach 2 duże marchewki

Przygotowanie:

Cukinię kroimy w plasterki (jak jest duża – najpierw w ćwiartki, potem w plastry), paprykę w kostkę, cebulę i czosnek drobno siekamy, dodajemy wszystkie składniki i mieszamy wszystko w dużej misce. Odstawiamy na 8 h, aby warzywa puściły sok i zrobiła nam się zalewa. Po tym czasie napełniamy słoiki, zalewamy sokiem z warzyw, zakręcamy słoiki i wekujemy ok. 15 minut. Gotowe!

RADY!

  1. Jeśli mamy młodziutką, małą i cienką cukinię z cienka skórką – warto ją posiekać na grubsze plastry – żeby nie „rozciapała” się zbytnio w zalewie i była jędrna i chrupiąca.
  2. Przerośniętą, dużą, grubą cukinię z twarda skórą warto obrać (ale tylko, jeśli skóra jest naprawdę gruba) i wydrążyć nasiona.

FRUŻELINA WIŚNIOWA – WIŚNIE W ŻELU

13599981_1221148087896104_6398682885412824464_n

Moja rodzina oszalała na punkcie frużeliny! Od zeszłego roku – robię ją ciągle do deserów, lodów, ciast… Latem – ze świeżych owoców; zimą – z mrożonych.

Moje serce podbiła frużelina wiśniowa – kwaśna, wyrazista w smaku i twardymi kwaśnymi owocami w słodkim syropie. Przygotowuję zawsze z 1 kg owoców, zamykam w słoikach i mogę cieszyć się nią każdej porze 🙂

PRZEPIS

Składniki

1 kg wiśni

1 szklanka cukru

4 płaskie małe łyżeczki żelatyny spożywczej

3 łyżki mąki ziemniaczanej

cukier waniliowy

Przygotowanie

Wiśnie myjemy i drylujemy.

Żelatynę rozrabiamy w ok. 4-5 łyżkach wody i odstawiamy na jakiś kwadrans.

W garnku mieszamy owoce z cukrem i cukrem wanilinowym. Gotujemy krótko, aż puszczą sporo soku. Zagęszczamy je mąką ziemniaczaną (mąkę rozrabiamy w 5 łyżkach wody – śmiało, ta mąka bardzo ładnie się rozpuszcza w wodzie – zalewamy tym wiśnie i gotujemy). Zdejmujemy wiśnie z ognia i dodajemy żelatynę (jeśli żelatyna zdążyła całkiem zastygnąć, wystarczy dodać do niej nalewkę wiśni, dobrze wymieszać i dopiero zalać tym resztę).

Napełniamy gorące słoiki (słoiki wystarczy włożyć do piekarnika – 100 st. C – na 10 minut).

Szczelnie zakręcamy i odwracamy do góry dnem.

RADY!

  1. Wiśnie w żelu idealnie sprawdzają się jako gęsta polewa do deserów z kremami (gofrów, lodów, babeczek). Jeśli chcemy takie wiśnie przygotować do przełożenia ciasta muszą być nieco gęstsze – proponuję zatem dodać o 1 łyżeczkę żelatyny więcej niż jest w przepisie.
  2. Podaję przepis na dość kwaśną frużelinę. Jeśli chcemy słodką – radzę dodać jeszcze jedną szklankę cukru. Smak najlepiej sprawdzać już w trakcie robienia i dostosować słodkość do własnego podniebienia (należy pamiętać, że po wystudzeniu – będzie miała nieco kwaśniejszy smak).
  3. Warto również dostosować sobie gęstość frużeliny – jeśli chcemy mieć więcej owoców – odlejmy sok. Ja jednak uwielbiam tę polewę wokół owoców, więc im więcej soku tym lepiej (aby uzyskać więcej soku – zlewam sok, który powstał przy drylowaniu wiśni).

DŻEM GRUSZKOWY

10612776_867463493264567_1481420424040831275_n

Pamiętam starą gruszę w sadzie u mojego dziadka. Miała duże zielone owoce z bardzo twardą skórką, Były cierpkie w smaku. Babcia miała na nie sposób. Po zerwaniu układała te gruszki… w stodole, w sianie 🙂 Tam ‚dochodziły’ spokojnie, nabierały przepięknego żółtego koloru i miękkości. Wtedy dopiero dzieliła je między wnuczęta 🙂 Piękne to wspomnienie ożyło, kiedy zostałam obdarowana ostatnio takimi właśnie gruszkami. Siana brak, stodoły brak… Włożyłam je do lodówki. Przypomniałam sobie o nich po 2 tygodniach i uznałam, że ni staną się tak piękne, jak te u dziadka na wsi. Postanowiłam zatem przerobić je na coś pysznego. Zrobiłam dżem gruszkowy z dodatkiem cynamonu i brązowego cukru – taki późnojesienny, rozgrzewający smakołyk do kanapek, naleśników, ciast, gofrów etc.

PRZEPIS

(na ok. 5 słoiczków po 100ml-150ml)

1 kg twardych gruszek

1 kwaśne jabłko

sok z połowy cytryny

0,5 kg brązowy cukru (może być oczywiście biały)

pół łyżeczki świeżo mielonego cynamonu

0,5 szklanki wody

Sposób przygotowania:

Gruszki i jabłko myjemy, obieramy, kroimy w kostkę. W rondelku gotujemy syrop: woda, cukier, sok z cytryny, cynamon – zagotowujemy do powstania słodkiego, gęstego syropu. Wrzucamy owoce, mieszamy. Wystarczy gotować 3-5 minut, chyba, że wolimy, by owoce całkowicie się rozleciały.

Do brzegów słoików najpierw ‚przykleiłam’ po plasterku kiwi, wlałam ostrożnie gorący dżem, dokładni zakręciłam. Gotowe!

ŻURAWINA DO MIĘS I SERÓW

???????????????????????????????Kto nie lubi oscypka z patelni? Ja uwielbiam! Żurawinę zrobiłam już jakiś czas temu. Wcinam ją jako dodatek do serów albo pieczonego mięska… Grillowany z rozmarynem filet z kurczaka z taką żurawiną ❤ … mniam! Jesteśmy już po pierwszych nocnych przymrozkach, więc to idealny moment (a właściwie „ostatni dzwonek”), aby zrobić ten smakołyk!

Żurawina jest wspaniałym owocem, leczniczym cudem, ale z racji swojego smaku (cierpko-gorzko-kwaśnego) raczej unika się jej spożywania na surowo. Przetwory z żurawiny zawierają wiele witamin (B1, B2, B6, C, E), minerałów (potas, sód, fosfor, wapń, magnez, jod, żelazo), pomagają utrzymać dobry poziom cholesterolu, oczyszczają organizm. Samo zdrowie!

Piękna konfitura z żurawiny wspaniale wzbogaca smak serów i pieczonych mięs, ale jest również fajnym dodatkiem do deserów (np. naleśników). Czytaj dalej

POMIDOROWE OGÓRKI, SALSA Z OGÓRKÓW DO SŁOIKÓW

Takie weki wykonała w tym roku moja siostra. Ja się w nich zakochałam! Czas wykonać swoją wersję!
???????????????????????????????
PRZEPIS

Składniki

4 kg ogórków
1 kg cebuli
1,5-2 szklanki cukru
400 ml koncentratu
400 ml ketchupu łagodnego
3 łyżki soli
pół szklanki oleju
0,5 szklanki octu

Przygotowanie

Ogórki dokładnie myjemy i cienko kroimy (na szatkownicy). Solimy i odkładamy na godzinę. Cebulę szatkujemy i dusimy na oleju. Dorzucamy odcedzone nieco z soku ogórki. Mieszamy, dodajemy cukier i ocet. Dusimy 5 minut. Dodajemy koncentrat i ketchup. Gorącą masę przekładamy do gorących słoików i mocno dokręcamy. Pasteryzujemy ok. 10 minut.

SCHOCOŚLIWKA, ŚLIWKA W CZEKOLADZIE, NUTELLA ŚLIWKOWA

chocośliwkaZwał jak zwał. Zdecydowanie wolę posmarować kanapki taką, domową słodyczą, niż ufać tej z marketu. Zwłaszcza, że śliwek ci u mnie dostatek, a przepis na to cudo jest prosty i małokłopotliwy 😉

PRZEPIS

Składniki (na ok. 20 słoiczków 150-250 g)

3 kg śliwek węgerek

1 kg cukru

2 cukry wanilinowe

2 tabliczki czekolady (ja dodałam gorzką, ale może być mleczna)

ok. 100 g kakao ciemne (proszek, a nie takie typu instant)

Przygotowanie

Śliwki drylujemy, myjemy, mielimy (np. w maszynce do mięsa, przez najdrobniejsze „oczka”). Garnek z grubym dnem wypełniamy zmielonymi śliwkami, dodajemy cukier i zagotowujemy. W zależności od soczystości śliwek gotujemy je, aż wyparuję woda, a śliwki nieco zgęstnieją (minimum 2 godziny, ale ja miałam śliwki bardzo soczyste i gotowały się prawie 3 godziny. Po tym czasie dodajemy kakao, cukier wanilinowy, czekoladę (warto pobawić się, żeby nie powstały grudki: odlać w miseczkę ok. szklankę gorących śliwek i rozrobić w nich czekoladę, kakao, cukier wanilinowy i dopiero wlać do garnka). Gotować jeszcze 5 min. Nakładać do umytych, gorących słoików, mocno dokręcić i ustawiać do góry dnem.

RADY!

1. Do chocośliwki można dodać również mielone orzechy (razem z kakao).

2. Można pokusić się o przygotowanie wersji płynniejszej: krócej gotować (ok. 1,5 h). Taka płynna będzie idealna do deserów, lodów – jako polewa.

3. Proponuję próbować konfiturę, zanim dodamy całą ilość cukru. W zależności od tego, jak słodkie są same same owoce, można regulować ilość cukru.

Smacznego!

OGÓRKI KISZONE

KISZONE OGÓRYPojawiają się już na targach ogórki gruntowe w sam raz do kiszenia. Ja raczej spodziewam się jak co roku dostawy od zaprzyjaźnionych gospodarzy 😉 Trudno mi dokładnie określić wagę ogórków i ilość przypraw. Kiszenie odbywa się wybitnie „na oko”!  Do zalewy można użyć zwykłej soli kamiennej, ja od jakiegoś czasu kupuję sól do ogórków.

Tak czy siak – małosolnymi się już nacieszyłam. Teraz czas na kiszenie. Warto  mieć w piwniczce kiszone ogórki – na kanapki, jako dodatek do obiadków (idealny np. do kasz z gulaszem), do sałatek, i genialnej zupy ogórkowej. Kiszone ogórki to potężna dawka witamin! A dzięki temu, że są kiszone, a nie np. gotowane czy mrożone, nie tracą właściwości i dostarczamy bomby witaminowej w środku zimy! Kiszonki to oczywiście przede wszystkim witamina C, ale również prowitamina A, witaminy z grupy B (B2, B3, B6, B12, PP), witamina E i K, a także spora ilość potasu, wapnia, magnezu, żelaza, cynku i fosforu, a kwas mlekowy wytwarzany podczas kiszenia ma właściwości bakteriobójcze! Kiszonki są więc świetne dla osób odchudzających się, sportowców i tych, co lubią tradycyjną, polską kuchnię!

PRZEPIS

Składniki

ogórki
czosnek
liście i korzeń chrzanu (dzięki niemu ogórki są twarde)
koper z kwiatostanami
liść laurowy
gorczyca
liście dębu
do zalewy: woda i sól do ogórków

Przygotowanie

Ogórki myjemy i sortujemy wg rozmiarów. Przygotowujemy zalewę (na ok. 5-6 kg ogórków ok. 5 litrów zalewy). Zagotowujemy wodę z solą (na 5 litrów wody ok. 15 łyżek soli). Studzimy.
Słoiki wyparzamy (ja myję w wysokiej temp. w zmywarce). Do każdego litrowego słoika wrzucić: po kilka ziaren (ok. 4) gorczycy, ze 2 ziarenka pieprzu czarnego, ziarenko ziela angielskiego, liść laurowy, ząbek czosnku, kawałek (małą kostkę ok. 1 cm) korzenia chrzanu, kwiatostan kopru, mały liść dębu, ogórki starannie ułożyć pionowo, ściśle (w całości – nie kroić, nie nacinać) i uzupełnić słoiki zimną zalewą. Mocno dokręcić słoiki i czekać 🙂

RADY!

1. Ogórki w słoikach najlepiej układać rozmiarami: ja na dole układam warstwę (pionowo) większych, a górną warstwę robię z tych krótszych. Wtedy słoik jest dobrze wypełniony.
2. Warto wybierać ogórki jasne, niezbyt grube.

SYROP Z MŁODYCH PĘDÓW SOSNY

SYROP Z MŁODYCH PĘDÓW SOSNY

Syrop z sosny robiła zawsze moja ciocia i od niej właśnie nabyłam przepis na ten specyfik do walki z przeróżnymi choróbskami i dolegliwościami, mi.in. przeziębieniami, zapaleniem gardła, katarem (udrażnia drogi oddechowe), zapaleniem skrzeli, gorączką, zmęczeniem, kaszlem i chrypką. Gęsty i przyjemny syrop będzie idealny na zimowe i jesienne paskudztwa…
Dawkowanie: jeśli czujemy, że nas „coś bierze” – wystarczy 1 łyżeczka (5 ml) raz dziennie, przy zaawansowanych dolegliwościach 3-4 razy dziennie po 1 łyżeczce (5 ml). Syrop można podawać dzieciom. Syrop raczej działa wykrztuśnie, a nie – przeciwkaszlowo, zatem radzę nie podawać go dzieciom po godzinie 16:00 (aby w nocy nie męczył kaszel).
Przepis jest bardzo prosty, raczej „na oko”, szybko i bezproblemowo.

PRZEPIS

Zbieramy młode, nie dłuższe niż 12 cm pędy sosny! Wybieramy tylko boczne pędy i po kilka z jednego drzewa – nie maltretujemy drzew, tylko grzecznie korzystamy z ich dobrodziejstw!

Ja uzbierałam ok. 3 słoiki litrowe pędów. Upaćkałam się żywicą, ale nie potrafię niczego zrobić w rękawiczkach – więc kleiło się do mnie mnóstwo leśnych zwierzątek (na szczęście tylko tych małych i niejadowitych). Pędów nie należy myć wodą, ale musimy pozbyć się z nich pajęczyn, pyłków, brązowych łusek – w tym celu wystarczy każdy pęd przetrzeć w palcach (uwaga! żywica), lub suchą ściereczką. Pędy układamy w słoikach luźno, najlepiej każdą, około trzycentymentrową warstwę pędów przykryć ok. 4 łyżkami cukru. Słoików nie zakręcamy! Przykrywamy lnianą ściereczką, aby nic nie wpadło nam do środka, ale miało dostęp powietrza.
Tak przygotowane słoiki odstawiamy na okres 4-6 tygodni w ciepłe, słoneczne miejsce. Kiedy pędy puszczą syrop, należy od czasu do czasu potrząsnąć słoikiem, aby wszystko dobrze się wymieszało, a cukier rozpuścił. Po ok. 4-6 tygodniach syrop powinien być już gęsty i brązowy. Wówczas należy go odcedzić dokładnie, najlepiej przez gazę, lub bardzo drobne sitko. Pędy dobrze wycisnąć. Syrop można zlać do buteleczek i przetrzymywać w chłodnym miejscu nawet pół roku. Jeśli chcemy, by nie zepsuły się przez długi okres czasu – możemy je zapasteryzować.

syrop z pędów sosny

DŻEM JABŁKOWO-BRZOSKWINIOWY

Dżem jabłkowo-brzoskwiniowy

Macie dość jabłek (pieczonych, smażonych, prażonych, surowych, szarlotkowych etc.)? Proponuję jeszcze teraz, póki są wszechobecne jednak wykorzystać je na maxa! Fajnym sposobem na to jest dżem. Zapewniam, że w środku zimy będziemy sobie wdzięczni, że nie daliśmy jabłkom się zmarnować 😀

Aby nie był to kolejny, jabłkowy wek, postanowiłam dodać nutę brzoskwiniową. Czytaj dalej